Rubi

No jak ostry charakterek to i ostra szminka Smile

no nie??

n0o a jak

ona moze nie ostry charakter ale trudny Wink

No oczywiście. Fajnie, że Rubi założyła to forum co ja bym robiła.

nooooooooooooo ja tez

Buźka PAPAPA

pa:)

No, dzisiejszy odcinek niezbyt mi do gustu wpadl Confused

Uh.. ten Bermudez.. tez go znienawidzilam Evil or Very Mad

po jakiego chu%@^$%@$ strzelal gdy Ernesto wyrwal jemu Elene!
Wrrrrr... i pozniej "synku, synku"
haha, wyrąbany tatulek Evil or Very Mad

nunka, nunka, nunka.. to bylo powalajace xD

no tak....a ten bertmudez mi juz jeździ po nerwach :/

Taki stary zarośnienty dziad. bleeeeee :/

ja tez bym mogla jemu tak strzelic.. zemsta za Ernesta Twisted Evil

looool, wybaczcie, odbija xD

hehhe

Rubi225.Skad mialam wiedziec ze masz tylko zblizony...nie wiedzialam,ze tylko oto ci chodzi....pomyslalam tak bo dla niej najwazniejsze to:facet i pieniadze....chyba mi nie zabronisz sie wypowiadac na wlasny temat to przeciez forum kazdy pisze co chce...ale nie mysl ze ci dokuczam,bo po co mialabym to robic?I wcale tak o Tobie nie mysle....

Zbliżony charakter do Rubi... W sumie to mam trochę, ale nie koniecznie. Mam jeszcze gorszy hehe... Czasami to mogę okłamywać wszystkich bez końca i każdy mi wierzy, a do tego obracać się w każdym towarzystkie bo do każdego umiem się dopasować i to jest mój charakter. Umiałabym też walczyć do końca o pieniądze i tez jestem bezczelna i chamska (szczególnie dla nauczycieli) i zawsze twierdze że wszystko mi sie należy. Ale nie potrafiłabym się na kimś mścić tak jak ona na Maribel.

Tak jak ja, tylko u mnie jest taka sprawa, że mam u siebi taką "Maribel" w klasie. Cicha myszka, przymulona, wnerwia mnie, że szok. Przyjaźniłam się z nią pare lat temu, ale teraz się nienawidzimy. Oczywiście ja jej rboie różne świństwa, a ona jest naiwna i, o zgrozo, czasem nawet wierzy, że nie mam z tym nic wspólnego. Gnębie ja jak się da, ale ona sie mnei czepia. Tak samo jak dzisiaj na wolnej lekcji przysiadła się do mnie i mojej przyjaciólki do ławki. Myślałam, że mnie szlag trafi. na początku pytam ją: A czego ty tu szukasz? Ona na to jakby nie zakumała, że czy nie widziałam Agnieszki. Ja do niej, że nie, ale byłoby mi na rękę gdyby poszła jej poszukać. To było tak wymowne, że aż moja przyjaciołka zrozumiała o co chodzi, ale Madzia niestety nie :/ Ale mam jedną zasługe na moim koncie. Przeze mnie głupia Madzia rozstała się, ze swoim, równie głupim, chłopakiem. Hip hip hura. No i moja przyjaciółka jak cos wymyslę i się usmiecham mówi: Jezu, nie usmiechaj się tak, wyglądasz jak Rubi. Ja na to, że jestem po prostu aniołkiem a Rubi jest wredna a ona: No, tak, sorry! Ty jesteś wredniejsza... Eh ;PPP Nic na to nie poradze, nie zmienie charakteru.

ja jak juz czegos chce to dale z siebie wszystko....a nie ze poprosze i mysle ze sie uda....walcze o to ;D